Co jeść, aby mieć piękne włosy?

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że z wykształcenia nie jestem ani lekarzem, ani dietetykiem, a jedynie pasjonatką tematyki związanej z włosami. Wciąż poszerzam swoją wiedzę naukową z tego zakresu, bo zawsze wychodzę z założenia, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Spostrzeżenia i doświadczenia zaprezentowane w moich artykułach nie mają charakteru porad lekarskich. Każdy z nas to indywiduum i to co pomaga jednemu, nie musi być dobre dla kogoś innego. Na przykład: osoby dotknięte chorobą Hashimoto, anemią czy panie w ciąży bynajmniej nie mogą kierować się generalnymi wskazaniami dietetycznymi dla ludzi borykających się z sezonowym wypadaniem włosów.

Skład i wpływ na nasz organizm określonych grup pokarmowych można jednak do pewnego stopnia uogólnić. Bez zbadania poziomu składników mineralnych obecnych w naszym organizmie (w tym celu zapraszamy do Hair Majesty) nie należy ich sztucznie dodawać do jadłospisu w postaci tabletek czy kapsułek, bo może to pogorszyć nasz stan zdrowia. Składniki odżywcze zawarte w jedzeniu są pod tym względem bezpieczniejsze i jeśli wchodzą w skład zbilansowanej diety, nie zaszkodzą nam.

Często podłożem probelmów z włosami jest nieprawidłowy spośób odżywiania. Wtedy warto wyeliminować czynniki szkodzące i wzbogacić jadłospis o kilka zdrowych, nie tylko dla włosów, produktów żywnościowych. Głównym budulcem włosów jest keratyna, czyli białko, które wraz z węglowodanami, żelazem, witaminą B, kwasami tłuszczowymi, siarką i cynkiem stanowią podstawę dla wzrostu zdrowych i pięknych włosów. To właśnie utrzymanie tych składników w równowadze pozwala nam cieszyć się bujną czupryną, ale co to oznacza w praktyce? Co trzeba jeść i czego unikać dla pięknych włosów?

Błędy żywieniowe mające wpływ a włosy:

  • częste spożywanie alkoholu,
  • picie mocnej kawy i herbaty,
  • spożywanie potraw zawierających nasycone tłuszcze zwierzęce i żywności wysoko przetworzonej,
  • nadmiar cukru, białego pieczywa, bananów i winogron (za dużo cukrów prostych w diecie sprawia, że włosy często się przetłuszczają i przyczynia się do powstawania łupieżu),
  • spożywanie za dużej ilości szczawiu, szpinaku, botwinki i rabarbaru – występują w nich szczawiany, które utrudniają przyswajanie wapnia, magnezu, cynku.

Poniżej prezentuję listę tzw. SUPER POKARMÓW DLA ZDROWYCH WŁOSÓW.

  • Łosoś – zawiera wszystko to, co włosy lubią najbardziej: białka, kwasy omega-3, żelazo oraz witaminy B12 i D. To właśnie dzięki kwasom omega 3 skóra głowy jest nawilżona i pozostaje elastyczna, natomiast siłę włosom i odpornść na łamanie zapewniają zawarte w łososiu białka, żelazo i witamina D. Wzbogać dietę o łososia (grillowanego, pieczonego lub wędzonego), a masz sansę dodać włosom siły i poprawić tempo ich wzrostu.
  • Migdały to wśród wszystkich orzechów najwięksi sprzymierzeńcy włosów, bo przeciwdziałają ich wypadaniu, stymulując ich wzrost. W skład migdałów wchodzi cynk, który zapewnia prawidłowe krążenie również skóry głowy, co sprawia, że włosy są lśniące i dobrze nawilżone. Zawarte w tych orzechach kwasy omega-3 pomagają w utrzymaniu większej objętości włosów, a witamina E zapobiega rozdwajanu się końcówek. Warto mieć ze sobą małą paczkę uaktywnionych (zalanych na noc wodą i potem osuszonych) migdałów, aby w chwili głodu skorzystać z przekąski kilku sztuk.
  • Quinoa (komosa ryżowa) – to pseudozboże, wytwarza bogate w skrobię nasiona, ale w rzeczywistości nie jest zbożem. W jej skład wchodzą białka, które wzmacniają łodygi włosa. Co ciekawe ekstrakt z komosy ryżowej jest często składnikiem produktów wzmacniających włosy. Dzięki zawartości witaminy E quinoa równoważy poziom tłuszczy w skórze, aby skóra głowy i włosy pozostały prawidłowo nawilżone i bez łupieżu. Biotyna, niacyna, witaminy B6 i B12 są dodatkowo kluczowe dla prawidłowego wzrostu włosów. Z uwagi na swój nieco orzechowy posmak komosa ryżowa świetnie nadaje się jako dodatek do mięs w sosie, dobrze komponuje się też w sałatkach (moja ulubiona składa się z quinoa, jarmużu i ciecierzycy).
  • Jajka – dlaczego warto je jeść? – bo są jednym z najlepszych źródeł jakościowego białka, a to właśnie z niego zbudowane są włosy. Wiecej jajek w diecie to szybszy wzrost i siła włosów. Dodatkowo zawarte w nich biotyna i witamina B chronią przed wypadaniem włosów i poprawiają ogólną kondycję skóry głowy. Warto jeść jedno jajko co drugi dzień, forma jest obojetna, bo można je gotować i smażyć.
  • Brokuły – są zródłem witaminy A i C, które pełnią ważną rolę w produkcji sebum, które jest wydzielane przez mieszki włosowe i stanowi naturalną „odżywkę” do włosów. W dodatku takie składniki brokułów jak: żelazo, potas, wapń, magnez i kwasy omega 3 są sprzymierzeńcami zdrowego wzrostu włosów. Podjadaj surowe brokuły w sałatkach 3-4 razy w tygodniu.
  • Fasola – dodawaj fasolę do sałatek, dipów i past, bo obok białek zawiera ona, żelazo, cynk i biotynę. Dzięki jedzeniu fasoli wzmocnisz łodygi włosa zmniejszając ich łamliwość. Według Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków 3 lub więcej kubków fasoli tygodniowo wzmacnia, pogrubia i czyni włosy bardziej lśniącymi.
  • Mango – bogate w minerały i witaminy, które odżywiają i stmulują porost włosów. Sok z mango bogaty jest w kolagen, a witamina C wspomaga wchłanianie się żelaza – tak ważnego dla pieknych włosów. Ponieważ mango nawiera także witaminy A i E ma działanie przeciwłupieżowe, bo wspomagają one krążenie krwi skóry głowy.
  • Ser biały – choć nabiał w ostatnim czasie stał się pokarmem kontrowersyjnym to postanowiłam umieścić tę pozycję na liście, ze względu na zawarte w serze serwatkę i kazeinę. Obydwie substancje zapobiegają przesuszeniu skóry głowy, a w rezultacie przeciwdziałają suchości i łamliwości samych włosów. Mówiąc o serze warto wspomniec o zawartch w nim: witaminach D i B5, a także aminokwasach, które są niezbędne dla zdrowych i pięknych włosów. Jak więc jeść ser biały? Ja dodaję go na surowo do sałatek warzywno-owocowych.
  • Zielony groszek – zawarte w nim minerały (żelazo, cynk i potas) pomagają w trzymaniu zdrowych włosów, natomiast witaminy z grupy B odpowiadają za produkcję czerwonych krwinek i przenoszenie tlenu i substancji odżywczych do wszystkich komórek organizmu- w tym do skóry głowy. Co ważne to zawarta w groszku witamina C stymuluje mieszki włosowe do prawidłowego wzrostu. Groszek można jeść na surowo i w formie gotowanej, ja lubię go w daniach jednogarnkowych i sałatkach.
  • Pestki dyni – jako przekąska świetnie sprawdzają się prażone, można je też dodawać do zup kremów czy wypieków. Dlaczego warto? – bo zawierają takich dobroczyńców dla włosów jak: potas, biotyna, selen, cynk, miedź, żelazo, białka, witaminy z grupy B, witaminę E, magnez i wapń. Nie brak im też kwasów omega-6, tak ważnych dla lśniących i grubych włosów.
  • To już koniec listy. Zachęcam Was do włączenia tych produktów do Waszej codziennej diety. Jeśli Wasz problem z włosami ma podłoże żywieniowe zauważycie poprawę, nie oczekujcie proszę, że sama dieta diametralnie zmieni strukturę Waszych włosów. Może ona poprawić ich kondycję i zatrzymać wypadanie, stymulując wzrost. Pamiętajcie jednocześnie, że efekty zobaczyć można dopiero po kilku tygodniach zrównowazonej diety. Wspomaganie włosów od środka to proces. Smacznego!

Co jeść, aby mieć piękne włosy?
Facebook
Facebook