wpis czwarty: TOTALNE ZAćMIENIE KŚIĘżYCA
Jak wykonanać perukę z włosów zebranych przez siebie lub pomóc komuś oddając włosy?
Bardzo często pytacie mnie, co trzeba zrobić, aby oddać lub sprzedać włosy do wykonania peruk. Nierzadko też chcecie zrobić sobie system z włosów, które dostaliście od znajomych, ale zupełnie nie wiecie jak się do tego zabrać. Postanowiłam więc spisać kilka porad, które odpowiedzą na te właśnie pytania.
Ludzi o pięknych włosach widuję codziennie, zwracam uwagę na buty i fryzurę. Zawsze. Takie ma skrzywienie. Czasem podchodzę do pań o naturalnych włosach do pasa, daję wizytówkę i proponuję odmianę wizerunku na nowy sezon, połączoną z dodatkowym zarobkiem. Długowłosi sami nie zdają sobie sprawy jak dużo warte są ich pukle. Wiedzcie więc, że piękne, długie, zdrowe, niefarbowane włosy kosztują i to niemało. Jeśli więc jesteście nosicielami takich właśnie włosów, warto zainteresować się opcją zrobienia z nimi czegoś „pożytecznego”. Szkoda, aby podczas strzyżenia wylądowały na podłodze zakładu fryzjerskiego. Istnieją dwie drogi działania: nieodpłatne przekazanie włosów lub ich sprzedaż.
Wybierając to drugie powinniście znaleźć skup godny zaufania. Można to zrobić przez internet. Dzwoniąc lub odwiedzając stronę internetową z pewnością poznacie zasady panujące w danym skupie, takie jak cennik czy przygotowanie do sprzedaży. My skupujemy włosy niefarbowane o długości minimalnej 40 cm. Co bardzo istotne to te 40 cm liczymy tylko na długości kitki czy warkocza, gdzie włosy są równej grubości, nie wliczamy więc tzw. „mysiego ogonka” z wycieniowanych włosów. Czemu tak jest? Bo gotowa peruka z włosów o długości 40 cm będzie miała tylko 30 cm (zawsze odejmujemy 10 cm), więc pozwoli na stworzenie fryzury do ramienia, a większość Pań marzy o dłuższych włosach. W skupie włosy są mierzone i ważone, bo ich cena podawana jest za kg. Z reguły włosy można wysłać do wyceny pocztą lub odwiedzić siedzibę skupu, gdzie dodatkowo zostaną profesjonalnie ścięte, a stylista stworzy nową krótką fryzurę. Na dzień przed strzyżeniem włosy myjemy szamponem, nie nakładamy odżywek i pozostawiamy do naturalnego wyschnięcia. Kiedy są całkowicie suche robimy kucyk i obcinamy 2 cm nad gumką. Ważne jest, aby kitka nie rozpadła się, zaopatrzcie się więc w dobre gumki. Włosy rosną około 1-1.5 cm miesięcznie. Zachęcam Was do ich zapuszczania, lepiej poczekać i ścinać dopiero, kiedy wyhodujecie na tyle długie, aby móc skrócić o równe 40 cm. Im włosy dłuższe tym cenniejsze i pozwalają na stworzenie bardziej imponującej peruki.
W ostatnim czasie popularne stało się oddawanie włosów za darmo. Wcale nie uważam, że każdy powinien przekazywać je potrzebującym i w pełni rozumiem chęć sprzedaży swoich własnych zadbanych włosów. Oddanie kucyka na cele charytywne jest to natomiast bardzo miły gest. W internecie znajdziecie kilka fundacji, które cyklicznie przygotowują peruki dla osób chorych na nowotwory lub różne typy łysienia. W całej Polsce współpracują z nimi salony fryzjerskie. W zamian za przyniesione czy obcięte włosy dostaniecie certyfikat, ale myślę, że w tej sytuacji bardziej liczy się satysfakcja i świadomość, że bardzo komuś ułatwicie codzienność.
Aby oddać włosy fundacji muszą one mieć co najmniej 25 cm i mogą być farbowane, wymogi są więc o wiele niższe niż w skupach komercyjnych. Zdecydowanie namawiam Was natomiast do przekazywania włosów dłuższych i bez farby, dzięki temu obdarowana osoba zdecydowanie dłużej może cieszyć się peruką. Ze względu na finanse dla wielu chorych jedynym wyjściem jest zakup najtańszych refundowanych przez NFZ peruk z włosów syntetycznych. Niestety nie każdemu one pasują. Kibicuję więc fundacjom, bo uważam, że w takich sytuacjach każda forma pomocy jest potrzebna. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, pamiętajcie natomiast, że dopasowanie peruk darmowych jest dalekie od ideału, zarówno pod względem fryzury, jak i czepka. Nie chcę uogólniać, bo nie znam szczegółowych metod działania wszystkich fundacji, ale najczęściej baza, na której utkane są włosy, nie jest indywidualnie dopasowana do kształtu głowy, a ponieważ peruka ma służyć lata, często jej czepek jest bardzo gruby i mało przewiewny. W rezultacie obdarowani muszą się nie lada natrudzić, aby w peruce czuć się naturalnie. Nie ma natomiast co narzekać, jeśli dostajemy w prezencie coś wartego kilka tysięcy złotych.
Gdyby ktoś z Was chciał oddać włosy na cel charytatywny najbardziej rekomenduję znalezienie konkretnej chorej osoby. Możecie dać jej kity, które bez problemu obetnie Wam każdy fryzjer. Obdarowany będzie mógł włosy sprzedać w skupie, a zebrane środki przeznaczyć na jakikolwiek cel zechce np. leczenie. Jeśli jego życzeniem jest zrobić indywidualnie projektowany system czy perukę, to włosy od Ciebie może oddać w rozliczenie dostając spory rabat. Może też wykonać swój system z konkretnych otrzymanych włosów. Pomagacie więc jednostce, która ma namacalną wartość w rękach. Nie musi czekać aż przyjdzie jej kolej na otrzymanie peruki darmowej, a dodatkowo dostaje gwarancję, że podczas tworzenia włosów zastępczych wzięte pod uwagę są jej indywidualne potrzeby zapewniające w finale komfort i naturalny wygląd.
Co więc w sytuacji, kiedy tak jak ja, chorujecie na łysienie i chcielibyście mieć system ze słowiańskich włosów dziewiczych w niższej niż rynkowa cenie? Warto wtedy zorganizować zbiórkę włosów. Warunkiem jest tutaj Wasza otwarta postawa co do informowania innych, że dotyczy Was intymny problem łysienia. Media społecznościowe bardzo ułatwiają „podawanie dalej”, więc szybko okazać się może, że pół województwa się dla Was strzyże. Najlepszym okresem jest czas po komuniach i ślubach, bo wtedy panie najczęściej chcą zmiany wizerunku. Jeśli publiczna zbiórka to dla Was zbyt odważny krok, możecie poprosić o pomoc salony fryzjerskie w Waszym mieście lub jeszcze poufnej: koleżankę czy kogoś z rodziny. Najważniejsze jest to, aby jasno określić parametry: jak najdłuższe włosy (blisko 40 cm lub docelowa długość plus 10 cm), niefarbowane, w kitkach lub warkoczach. Na jeden system, w zależności od oczekiwanej gęstości, potrzeba włosów od minimum 2-3 osób, co więcej muszą one być w zbliżonej kolorystyce, nie chcemy przecież mieszać czerni z blondem. Jeśli zbierzecie włosy o barwie nieodpowiadającej Waszym potrzebom – bez obaw, jeśli są długie i zdrowe bez problemu je sprzedacie w miejscu wykonania systemu. Gdyby też zabrakło Wam włosów o danym odcieniu, fachowy punkt z pewnością będzie dysponował odpowiednimi włosami do zaproponowania. Wkrótce po ustaleniu wszystkich szczegółów cieszycie się upragnioną fryzurą utkaną na komfortowej bazie. Nie muszę chyba dodawać, że będzie znacząco taniej niż bez zbiórki. Nigdy nie traktowane chemią fryzjerską, długie, zdrowe, włosy słowiańskie to mercedes w nomenklaturze perukarskiej. Wyglądają one najpiękniej, najdłużej są zdrowe i wymagają najmniej pracy podczas pielęgnowania. Gra jest więc warta świeczki.
Chcesz się skonsultować przed sprzedażą czy oddaniem włosów? A może potrzebujesz wsparcia przed organizacją zbiórki włosów?- jestem dla Ciebie!